Jurand Kuśmierczyk błyszczał podczas czwartej rundy Wyścigowych Motocyklowych Mistrzostw Polski na Torze Poznań. Zawodnik Szkopek Team wygrywał oba wyścigi zarówno w klasie Superstock 600, jak i “królewskiej” klasie Superbike. Drugi z kierowców zespołu - Dawid Nowak dwukrotnie zajmował trzecie miejsce w klasie Supersport 300.
Wyścigi klasy Superstock 600, tak jak w całym sezonie, przebiegały pod dyktando Juranda Kuśmierczyka. W sobotę i niedzielę był zdecydowanie najszybszym zawodnikiem w stawce, prowadząc od startu i powiększając prowadzenie z każdym okrążeniem. Oba wyścigi wygrał z niemal identyczną przewagą ponad 19 sekund. 18-letni zawodnik Szkopek Team zwyciężał we wszystkich ośmiu wyścigach tegorocznych wyścigach mistrzostw Polski i przed ostatnią rundą w czeskim Brnie może być już pewny tytułu.
Równie pewnie Jurand wygrywał w najmocniejszej klasie Superbike, gdzie stawia dopiero pierwsze kroki na motocyklu Yamaha R1. W sobotę i niedzielę utalentowany kierowca Szkopek Team świetnie startował, a potem utrzymywał bezpieczną przewagę nad zdecydowanie bardziej doświadczonymi rywalami.
– To był dla mnie bardzo pozytywny weekend. Moim celem na ten sezon w klasie Superstock 600 było ponownie złamanie bariery minuty i 36 sekund na Torze Poznań i w niedzielę ten cel zrealizowałem. W startach w Superbike chcę przede wszystkim zdobywać doświadczenie i coraz lepiej poznawać motocykl w tej specyfikacji. To, że już na tym etapie wygrywam rundy mistrzostw Polski w tej klasie, jest dla mnie dużym sukcesem. Starty w dwóch wyścigach dziennie były bardziej wyzwaniem mentalnym niż fizycznym. Musiałem przygotować organizm na duży wysiłek w niezwykle trudnych, upalnych warunkach. Ten cel również zrealizowałem, choć w niedzielę po drugim starcie czułem już zmęczenie. Dziękuję za pomoc mojemu zespołowi i wszystkim, którzy wspierają mnie w dążeniu do coraz lepszych wyników – podsumował Jurand Kuśmierczyk.
W klasie Supersport 300 trzecie miejsce dwukrotnie zajmował Dawid Nowak, który w tym roku skupia się przede wszystkim na startach w Yamaha R3 bLU cRU European Championship. W Poznaniu 14-latek przyjeżdżał za Mateuszem Molikiem i Kacprem Raniszewskim, którzy prowadzą również w klasyfikacji generalnej.
– Przez cały weekend szukaliśmy optymalnych ustawień. Podczas treningów motocykl skakał i nie mogłem złapać dobrego rytmu. Ten sam problem miałem podczas kwalifikacji. Jechałem nawet 2 sekundy wolniej niż mój najlepszy wynik na Torze Poznań, ale nawet wykręcenie takiego czasu kosztowało mnie mnóstwo sił. Drugiego dnia na porannej rozgrzewce jechało mi się już dobrze i miałem wrażenie, że znaleźliśmy odpowiednie ustawienia. Niestety po zmianie opon ze starych na nowe problemy wróciły. Na wyjściu z zakrętów mocno mnie wypychało i nie byłem w stanie nawiązać walki z czołową dwójką – relacjonował Dawid Nowak.
Zawodnicy Szkopek Team mają teraz trzy tygodnie przerwy. Do startów wrócą w drugi weekend września. Dawida zobaczymy ostatniej rundzie Yamaha bLU cRU na francuskim torze Magny-Cours, a Jurand wystąpi na przedostatniej rundzie pucharu Alpe Adria na Slovakia Ringu.
– Naszym celem są zawsze jak najlepsze wyniki i pod tym kątem weekend w Poznaniu był bardzo udany. Jednak mimo zwycięstw Juranda czujemy lekki niedosyt. Nie znaleźliśmy dobrych ustawień dla motocykla Dawida, przez co nie mógł w pełni pokazać swojego potencjału. Miejsca na podium cieszą, ale chociażby w zawodach Yamaha bLU cRU widzieliśmy już, że stać go na jeszcze więcej. Musimy przyjrzeć się motocyklowi, żeby w kolejnej rundzie wyglądało to lepiej. Z kolei Jurand osiągnął nawet więcej niż zakładaliśmy, bo przed sezonem nie planowaliśmy dla niego startów w klasie Superbike. Dobrze przygotowaliśmy mu motocykle, wygrał w obu kategoriach i jesteśmy z niego bardzo dumni. Widzimy, że już dojrzał do większego motocykla i jako zespół myślimy o tym, żeby stworzyć mu optymalne warunki do rozwoju i sukcesów w klasie Superbike – podsumował Paweł Szkopek, szef Szkopek Team i mentor obu młodych zawodników.