Newsy

Powrót do korzeni
Time Attack Trophy

Dodane: 13.04.2024

W przededniu inauguracji piątego sezonu Track Day Trophy przypominamy niedawną, zerową rundę bratniego cyklu Time Attack Trophy. Na toruńskim torze pojawiło się bardzo dużo świeżej krwi – wielu debiutantów i stockowych aut w typowo ulicznych specyfikacjach.



50 kierowców znalazło się na liście startowej przedsezonowej, testowej rundy TAT, choć zainteresowanych było jeszcze więcej. Co też warte podkreślenia, tego dnia prawie wszyscy zgłoszeni dotarli do Torunia. Dla ponad połowy uczestników był to debiut w zawodach organizowanych przez ekipę Motorsport Trophy, z czego dla sporej części to w ogóle pierwszy start w zawodach samochodowych.

  • To dla nas coś pięknego – podkreśla Tomasz Niejadlik, szef organizacji Motorsport Trophy. - Tak liczny udział zupełnych debiutantów bardzo nas cieszy, gdyż to głównie z myślą o takich osobach stworzyliśmy nasze cykle. Chcieliśmy ściągać młodych ludzi z ulic na tory, przekonywać ich do tego, żeby to właśnie w takich miejscach szukali sportowych emocji za kierownicami, a nie w ruchu drogowym. W pewnym momencie nasze cykle pod kątem uczestników mocno się sprofesjonalizowały, zaczęło pojawiać się wielu doświadczonych zawodników, a zaczęło ubywać tych początkujących. Teraz trend chyba znowu się odwraca i widzimy bardzo duże zainteresowanie ze strony zupełnych amatorów. To dla nas powrót do korzeni i realizacji naszej głównej misji, którą jest krzewienie motorsportu i poprawa bezpieczeństwa na drogach.

Tego dnia w parku maszyn i na torze było bardzo różnorodnie. Oprócz często spotykanych w sporcie samochodowym takich maszyn jak Toyota GR Yaris, BMW E36 i E46, Hond Civic kilku generacji, Mazd MX-5, Peugeotów 106 czy Renault Clio RS można było zobaczyć w akcji Daewoo Lanosa, Saaba 9-5 kombi, Volvo V50, Nissana Almerę, a nawet 42-letnie Volvo 240 i Volkswagena Caddy!




Po długiej sesji przejazdów treningowych w sesji Open Track przyszedł czas na próby sportowe na zasadach cyklu Time Attack Trophy. W ramach przedsezonowej rundy TAT kierowcy rywalizują tylko w dwóch klasach. W pierwszej najszybszy okazał się raptem 13-letni, bardzo utalentowany Piotr Orcholski (BMW E36 Compact 1.9), drugie miejsce zajął Robert Rudnicki (Honda CRX 2.0), a trzecie Ernest Cichoński (BMW E36 318i S). W klasie 2 pewnie triumfował Daniel Gańko (Toyota GR Yaris). Na drugim stopniu stanął najmłodszy uczestnik imprezy, ale już od dwóch lat bardzo dobrze radzący sobie w konfrontacji z dorosłymi kierowcami, czyli 11-letni Borys Piotrowski. Trzecie miejsce zajął Karol Padochin w Maździe MX-5 NC z zaszczepionym silnikiem 2.5. W klasyfikacji generalnej zwyciężył Gańko przed Piotrowskim i Orcholskim.

Pierwsza „pełna” runda piątego sezonu Time Attack Trophy odbędzie się drugiego czerwca w MotoParku Toruń.

Tekst: Tomasz Niejadlik

Fot.: Julia Truszczyńska