Na torze w podwarszawskim Słomczynie odbyła się druga z trzech rund krajowego czempionatu w kartingu. Po niej włocławianin Borys Piotrowski jest już bliski mistrzowskiego tytułu w kategorii Baby ROK.
To drugie zwycięstwo utalentowanego dziesięciolatka z Włocławka w tegorocznym sezonie Kartingowych Mistrzostw Polski – Współzawodnictwie Dzieci i Młodzieży. W kwietniu triumfował w inauguracyjnej rundzie na torze w Bydgoszczy. W miniony weekend tę sztukę powtórzył w Słomczynie, choć walka o wygraną tym razem była bardziej zacięta niż na bydgoskim Kartodromie.
W pierwszym z wyścigów Borys Piotrowski zaprezentował doprawdy kapitalną jazdę. Choć przystępował do niego z piątego pola startowego, to jednak wyprzedził rywali i ostatecznie pewnie zwyciężył. W kolejnym wyścigu Borys był minimalnie, bo zaledwie o 0,078 sekundy, wolniejszy od jednego z konkurentów. W trzecim ponownie minął linię mety jako pierwszy i to ze znaczną przewagą nad resztą stawki. W ostatnim wyścigu zajmując drugą lokatę, przypieczętował triumf w całej rundzie.
Przed ostatnią, trzecią odsłoną czempionatu przewaga punktowa Borysa Piotrowskiego nad rywalami w klasyfikacji generalnej jest już znaczna i kierowca z Włocławka jest bardzo bliski wywalczenia tytułu mistrza Polski w swojej kategorii Baby ROK. Szefostwo zespołu nie ukrywa zadowolenia z takiego stanu rzeczy, ale jednocześnie studzi emocje.
To były dla nas bardzo udane zawody – mówi Ariel Piotrowski, tata i menedżer młodego zawodnika. - Cieszymy się, bo Borys umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej mistrzostw i wiemy, że ten tytuł jest naprawdę bliski, ale to jest sport, w którym różne rzeczy mogą się wydarzyć. Podchodzimy do tego z pokorą, spokojem i wiemy, że musimy walczyć do końca.To bynajmniej jeszcze nie jest moment na świętowanie.
Borys Piotrowski nie ma czasu na odpoczynek, nie zwalnia tempa. Już w weekend czeka go następny ważny start. To kolejna runda pucharu ROK Cup Poland, w którym włocławianin także ma szansę na końcowy sukces w całym sezonie.
(informacja prasowa zespołu)
Tekst: Tomasz Niejadlik
Fot.: Łukasz Iwaniak / Media4U