Wybór właściwego samochodu jako bazy do budowy, to chyba jedna z najważniejszych decyzji którą należy podjąć. My kierowaliśmy się popularnością modelu, a co za tym idzie dostępnością części i łatwością ewentualnych napraw. Znaczące było też to, że jest to chyba najpopularniejsza marka w amatorskim motorsporcie, więc nie będzie problemu ze znalezieniem imprezy czy klasy, w której model ten będzie mógł brać udział.
Jak już wybierzemy markę i model nadchodzi czas wyszukania właściwego egzemplarza. Najczęściej koszty budowy samochodu kilkukrotnie przewyższają jego wartość. Należy starannie sprawdzić bazę przed zakupem, głównie pod kątem stanu blacharki - czy nie brał udziału w dużej kolizji i czy nie ma więcej rdzy niż elementów metalowych. Istotne, aby samochód został kupiony i sprawdzony przez osobę kompetentną, przed którą dany model nie skrywa żadnych tajemnic. Dobre i zdrowe egzemplarze z rynku znikają szybko. Dłużej „wiszą” oferty z modelami, które jednak mają więcej minusów, niż tylko ten na akumulatorze. My po kilku miesiącach poszukiwań zleciliśmy zakup profesjonaliście – w razie podobnych problemów, możemy się podzielić kontaktem do tej osoby.
Nasz wybór padł na BMW 318 IS E36 Coupe z 1992 roku, czyli z początku produkcji. Wszystko wskazuje, że to dobry egzemplarz. Nie posiada on widocznych śladów napraw, praktycznie nie ma rdzy, lakier jest też oryginalny na większości elementów. Wadą jest zaniedbane wnętrze. W naszym przypadku, to żadna wada, bo i tak większość elementów wykończenia wnętrza zostanie wyrzucona z samochodu. Zaletą takiego stanu wnętrza jest wpływ na cenę pojazdu. W tym momencie możemy stwierdzić, że to idealna baza, biorąc pod uwagę cenę za którą została zakupiona. Wiemy jednak, że to dopiero początek i jesteśmy gotowi na wszystko…
Zdajemy sobie sprawę, że jeśli w czasie rozbiórki samochodu okaże się, że doprowadzenie go stanu używalności będzie obarczone zbyt wysokim nakładem zielonych, to trzeba będzie podjąć trudną decyzję, czy warto inwestować i naprawiać, czy lepiej szukać następnej bazy.
Uruchomiliśmy wszelkie nasze kontakty, aby zrealizować nasz projekt. Wiele rąk dołoży starań, aby ten pojazd wyglądał i jeździł jak najlepiej. Wiemy już teraz, na początku, że należą się ukłony w stronę chłopaków z firmy Check Auto Service. To oni będą nam pomagać poskładać nasze BMW.
Pierwsze oględziny trójki na podnośniku nie wykazały wielkich nieprawidłowości.
Podwozie wygląda obiecująco - żadnej rdzy i niepokojących spawów.
Kilka mankamentów, które raczej będą proste do wyprowadzenia na prostą, to wycieki. Mamy nadzieje, że skończy się na uszczelniaczach.