Za naszą południową granicą działo się w ten weekend wyjątkowo dużo! Ściganie zawitało do Slovakiaring. Wymagający tor nie wybaczał nawet najmniejszego błędu, a unoszące się chmury kurzu i pyłu skutecznie utrudniały rywalizację. Dąbrowski zwyciężył na Słowacji i postawił kropkę nad „i” zajmując ostatecznie 2 miejsce w klasyfikacji generalnej FIA CEZ Rallycross.
Od samego początku rywalizacji prowadził Roman Castoral, mimo błyskawicznych startów Dąbrowskiego to Czech wygrywał okrążenia. Nic nie zapowiadało, tego co się wydarzyło się później. Dąbrowski w kwalifikacjach gonił Castorala plasując się raz na trzecim, dwa razy na drugim miejscu. Wyniki zawodów do końca pozostawały kwestią otwartą. Do finału Robert Dąbrowski wszedł z drugiego miejsca.
Finał to już zupełnie inna historia. Takiego obrotu sprawy nikt się nie spodziewał! Dąbrowski wygrał start, jednak Castoral nie odpuszczał. Wyprzedził Dąbrowskiego i gdy wydawało się, że dowiezie zwycięstwo do końca, wtedy Dąbrowski postawił wszystko na jedną kartę i objął prowadzenie, którego nie oddał aż do mety.
Ostatecznie zwyciężył Robert Dąbrowski, przed Martinem Sindelkiem i Romanem Castoralem. Tym samym zgarniając komplet punktów i wygrywając drugi raz w tym sezonie. Mało tego, przypieczętował swoje drugie miejsce w klasyfikacji generalnej w FIA CEZ Rallycross, zostając wicemistrzem w klasie STC2000.
To było ostatnie ściganie w tym sezonie w FIA CEZ Rallycross. Roberta Dąbrowskiego zobaczymy jeszcze 21-22 października na torze w Poznaniu podczas ostatniej rundy Mistrzostw Polski Rallycross.
