Za nami dwa dni pełne emocji, adrenaliny i pozytywnych wrażeń. Sobotnia walka o podium rozpoczęła się od prologu, który szczególnie w licznej klasie SSV Turbo był kluczowy, by w odpowiedniej kolejności wystartować do wyścigu. Najlepszy czas uzyskał rodzinny team Adam Goński / Patryk Goński, a dobra passę kontynuowali podczas sobotnich zawodów, zajmując tym samym pierwsze miejsce po 1. dniu z najlepszym czasem przejazdu pętli 5,35. Niestety w niedzielę, nieunikniona dwuminutowa przerwa na zmianę koła spowodowała, że Gońscy stracili szansę na podium i w rezultacie uplasowali się na 5 pozycji. Tym samym pierwszym miejsce na podium w Sjcam Super Race / Puchar Can-am zdobyła załoga Piotr Otko / Konrad Pękała (wypowiedź poniżej), drugie Marcin Graczyk (wypowiedź poniżej), a trzecie mistrzowie z poprzedniej edycji Sjcam Super Race / Puchar Can-am: Robert Biały / Angelika Biała.
Wyniki klasy SSV bez turbiny też obfitowały w niespodzianki, ale w rezultacie zawodnicy utrzymali klasyfikację z prologu, czyli podium przedstawiało się następująco: pierwsze miejsce zajęli Michał Borek / Karolina Borek (wypowiedź poniżej), drugie drużyna z Czech: Michal Bureš / Martina Radková, a trzecie Roland Janiec / Karolina Otko.
W klasie Quad 2x4 triumfował Mirek Wojnowski, który miał sporą konkurencję, może kiedyś zdradzi nam przepis na sukces. Drugie miejsce przypadło Maksymowi Szulcowi, a trzecie zdobył Adrian Gaj.
W Pucharze Can-am w klasie Quad 2x4 mistrzami zostali na dwóch pierwszych miejscach zawodnicy z Czech: Dominik Výchopeň, Adam Veselý, a na trzecim startujący również w klasie SSV Turbo: Adam Goński
Ostatni w klasie Quad 4x4 w Sjcam Super Race / Pucharze Can-am wystartował Adam Krysiak, ale czyżby ostatni byli pierwszymi? W tym przypadku tak, trzeba nie lada krzepy, by utrzymać taki wspaniały wynik przez całe 77 minut jazdy! I to się udało Adamowi Krysiakowi, który odebrał puchar za pierwsze miejsce na podium. Drugie miejsce wywalczył Tomasz Borowiecki i niespodzianka sezonu – młodziutki, świetnie przygotowany zawodnik - Jakub Kowalski zajął zaszczytne trzecie miejsce w czołówce wybornych sportowców!
Klasa moto podła łupem Aleksandra Bracika, drugi był Grzegorz Podlipski, a trzeci Przemysław Słodownik.
W klasie Super Sport na prologu najlepszy był Piotr Paliński, ale awarie na trasie spowodowały, że uplasował się na 5 miejscu w wyścigach, za to pierwsze miejsce zajęła ekipa z województwa wielkopolskiego Artur Ostrowski / Jarosław Sierakowski, drugie miejscowy team w składzie: Konrad Gola / Piotr Raj i trzecie miejsce wywalczyli zawodnicy z Dolnego Śląska: Marcin Proszkowski / Arkadiusz Gadziała.
Trzy pierwsze miejsca zdominowały pojazdy marki Mitsubishi Pajero, a miejsca na podium zajęli kolejno: Marcin Kruszewicz / Jacek Felner, Krzysztof Staniek / Zbigniew Łazarczyk i Daniel Witasik / Karol Bukowski.
Wyróżnienie uzyskały trzy panie z Czech startujące na quadach: Sara, Kiki, Nelly.
Podziękowania dla Sponsorów i Partnerów wydarzenia: SJCAM, Sempler, E’NOD Audio, Moto-AR Arkadiusz Szcześniak, firmie Tombet, MAXXIS, CST, Hotel Bania**** Thermal & Ski, Terma Bania, Kotelnica Białczańska, TAG Heuer, Can-am, Taurus Sea Power, Hiro, NTT System, Teehonled Polska, Inflandia, Line-X, Quersus, opony4x4.eu, Bella Umbrella, Integral, Customic, Rota-Med oraz Hotel „Grafit” **** Kostomłoty Pierwsze k/Kielc.
Szczególne podziękowania dla firmy Moto-AR Arkadiusz Szcześniak oraz firmy Tombet za wsparcie imprezy.
W ramach SJCAM Super Race 2019 i przy zaangażowaniu importera quadów, pojazdów SSV i skuterów wodnych – firmy Taurus Sea Power, zawodnicy rywalizujący pojazdami kanadyjskimi marki Can-Am w klasach quad 2×4, quad 4×4 i w klasach SSV / SSV Turbo powalczą o fantastyczne, firmowe nagrody i zwycięstwo w V rundzie Pucharu Can-Am SUPER RALLY.
Szczegółowe informacje na stronie organizatora: www.super-rally.eu i na facebook’u: www.facebook.com/super.rally4x4
Wypowiedzi Zawodników po V rundzie Sjcam Super Rally / Puchar Can-am / Moto-AR edition / Odrowąż (woj. świętokrzyskie), 19-21.07.2019.
Piotr Otko - I miejsce w klasie SSV Turbo w V rundzie Sjcam Super Rally / Puchar Can-am / Moto-AR edition / Odrowąż:
Rajdy w formule Super Race niosą ze sobą zawsze wiele emocji. Ostatnia edycja na torze Polonez Gate w miejscowości Odrowąż to była duża próba nie tylko dla sprzętu, który otrzymał olbrzymie obciążenia, ale przede wszystkim dla nas jako zawodników. Trasa tej edycji była zróżnicowana i prowadziła zarówno przez odcinki trawiaste, kamieniste drogi i miejsca mocno piaszczyste. Podczas każdego kolejnego okrążenia trasa odkrywała przed sobą nowe wyzwania i trudności w postaci co raz większych kolein czy kamieni w związku z tym do każdego przejazdu podchodziliśmy z olbrzymią uwagą ponieważ najmniejszy błąd mógł skutkować awarią sprzętu lub utratą cennych sekund. Wiele załóg odczuło nieprzewidywalność trasy notując awarie i uszkodzenia swoich pojazdów. Przez dynamicznie zmieniającą się sytuację na trasie wielokrotnie na bieżąco modyfikowaliśmy tor jazdy, dzięki temu udawało się nam utrzymać dużo lepszą przyczepność, ominąć olbrzymie koleiny utworzone w wewnętrznej części zakrętu i finalnie pokonać dany odcinek dużo szybciej. Krótko mówiąc żeby osiągnąć dobry wynik zdecydowanie trzeba zachować balans, jechać szybko, ale przede wszystkim szanować sprzęt. Jak zawsze na rajdzie Super Rally/Super Race nie zabrakło silnej konkurencji, której obecność bardzo mocno odczuwaliśmy na trasie. Mieliśmy świadomość, że każdy najmniejszy nasz błąd techniczny lub awaria sprzętu będzie eliminowała nas z walki o najwyższe lokaty. Nie pozostaliśmy dłużni i sami bezlitośnie wykorzystaliśmy potknięcia naszych rywali :)
Marcin Graczyk - II miejsce w klasie SSV Turbo w V rundzie Sjcam Super Rally / Puchar Can-am / Moto-AR edition / Odrowąż:
Tor, na którym miałem przyjemność ścigać się, był dla mnie wprost idealny. Różnorodność trasy, wielość zakrętów, pomysłowość w jej wytyczeniu, w 100% przypadła mi do gustu. Niewątpliwie, jak dla mnie był to jeden z najlepszych rajdów.
Na wygraną w tego typu imprezach, składa się wiele czynników. Odpowiednie przygotowanie sprzętu, rozsądek, umiejętność przewidywania. To wszystko o czym mówię, w połączeniu ze szczęściem oraz miłością do tego sportu i determinacją, może przynieść w moim odczuciu, wiele powodów do radości. Recepta na sukces? Włącz najpierw myślenie, później silnik. Nigdy odwrotnie :)
Rajdy tego typu, podnoszą adrenalinę już na samą myśl o nich. To jest trochę tak, że walczysz w nich nie tylko o podium, spełnienie postawionych sobie celów ale i o przetrwanie :) tumany kurzu, świadomość świetnych umiejętności zawodników, wściekła prędkość, nieprzewidywalność każdego odcinka trasy sprawiają, że poziom adrenaliny sięga zenitu. Ktoś powiedział, patrząc na nas z boku "rzeź niewiniątek" - i było w tym sporo prawdy. Rywalizacja była naprawdę zacięta do samego końca, ssv turbo zachowywały się jak rozwścieczone byki na arenie. To jest ten rodzaj sportu, który oprócz atrakcyjnej formy dla oka widza, wywołuje takie emocje, że nie jestem w stanie ich opisać słowami.
Już podczas przyjazdu na miejsce rajdu, adrenalina skoczyła. Oprawa, przygotowania, ludzie - wszystko to razem wzięte sprawiało, że emocje nie opadały od pierwszej chwili pojawienia się w tym miejscu do zakończenia wyścigu. Atmosfera panująca na rajdach Super Rally, zawsze mnie nakręca do rywalizacji i ścigania. Organizatorzy to po prostu odpowiedni ludzie, na odpowiednich stanowiskach. Oni nie tworzą tylko tras do wyścigu - Oni są z nami od pierwszej chwili, do ostatniej. Zawsze obok nas, w zasięgu pomocy, rady, wsparcia lub chociażby zwykłej rozmowy. Jadąc z Super Rally, wiem że jakkolwiek wynikowo się to nie skończy, to będzie to i tak bardzo dobrze spędzony czas, w otoczeniu ciekawych ludzi z pasją i super sportowej rywalizacji, za co Wam dziękuję.
Michał Borek - I miejsce w klasie SSV w V rundzie Sjcam Super Rally / Moto-AR edition / Odrowąż:
Trasa fajna, trochę prostych fajnych szerokich łuków, nie była trudna lecz wymagająca ostrożności. Trzeba było uważać zwłaszcza po przejeździe SSV TURBO, gdzie trasa zmieniła się strasznie i trzeba było oszczędzać sprzęt. Wynik? Uważam, że trzeba mieć ciut szczęścia, opanowania i rozwagi. Ja jeżdżę dopiero pół roku, także dopiero się uczę i nabieram doświadczenia właśnie z Super Rally, za co naprawdę dzięki, ponieważ można naprawdę dużo się nauczyć. Konkurencja mocna, dobrze przygotowana, z dużym doświadczeniem, bo chłopaki naprawdę dobrze jeżdżą, tylko niestety czasami sprzęt zawodzi. Rywalizacja naprawdę mocna, ale to już tak jest w tym sporcie, bez ciśnienia nie ma jazdy. Krew musi
Zdjęcia Łukasz Łazarz