Newsy

Mateusz Molik w Northern Talent Cup
Zawodnik Speed Day Junior Racing Team z Poznania,

Dodane: 19.09.2021

Reprezentujący barwy Speed Day Junior Racing Team, piętnastoletni zawodnik z Poznania, zakończył drugi sezon zmagań Northern Talent Cup. Tegoroczna seria składała się z przedsezonowych testów oraz siedmiu rund rozegranych na kultowych torach europejskich.



W prestiżowej serii młodzieżowych wyścigów organizowanych przez Dornę (m.in. MotoGP, WorldSBK), jako jedyny Polak, Mateusz przejeździł już drugi sezon. Przez ten czas wyniósł niesamowite doświadczenie na międzynarodowym poziomie i jak podkreśla jego tata - dorósł mentalnie.
Zeszłoroczny sezon, połączony z inauguracją nowej serii, upłynął młodym zawodnikom pod znakiem pandemii i tak naprawdę dopiero ten rok dał im rozwinąć skrzydła. W 2021 mogli jeździć na najlepszych europejskich torach, przy takich cyklach, jak MotoGP czy IDM. Dla Mateusza był to intensywny sezon, którzy wykorzystał maksymalnie, zdobywając bogate, torowe doświadczenie.



Intensywny sezon NTC

Sezon zaczął się od testów na Oschersleben Arenie, by później rozegrać siedem emocjonujących rund. Pierwsze wyzwanie młodych zawodników odbyło się na słynnym Le Mans, później były jeszcze takie tory, jak Sachsenring, Assen, czy Red Bull Ring.
- To nie był łatwy sezon. Mieliśmy wiele wzlotów i upadków, które po części podyktowane były wiekiem zawodnika (15 lat), ale nie tylko - podkreśla Jacek Molik, były zawodnik, obecnie trener a prywatnie tata Mateusza. Sezon był bardzo intensywny, a czasu mało na solidne przygotowania. Cykl NTC2021 zamknął się dla nas w czterech miesiącach. Dziś Mateusz jest dużo szybszy, niż był w 2020, co nas niezmiernie cieszy. Nie jest to jeszcze czołówka, ale mocno się już do niej zbliżył. Największym jednak nieszczęściem tego lata była dla nas pogoda. Przez cały rok nie mieliśmy ani jednego treningu w deszczu, za to wyścigi w stosunku 7 do 14 były mokre. Wyścig to nie najlepsze miejsce na to aby uczyć się trudnej sztuki jazdy motocyklem na śliskiej nawierzchni, szczególnie na różnych torach oferujących różną przyczepność. Z technicznego zaś punktu widzenia, musiałem nauczyć się, jak ustawić motocykl i jak go obsługiwać aby był konkurencyjny. W Polsce nie ma mechaników specjalizujących się w ustawianiu tego typu prototypowego motocykla więc i ja ucząc się popełniłem zapewne sporo błędów. Dziś jednak jako trener mogę powiedzieć, że Mateusz dorósł mentalnie i pracuje się z nim prawie jak z dorosłym zawodnikiem - podsumowuje.



Sam zawodnik sezon zapamięta, jako wspaniałą przygodę. W końcu zdobył nie tylko cenne doświadczenia, ale i wspomnienia. Dla każdego zawodnika odhaczenie takiej listy wyścigowych obiektów to spełnienie marzeń. -Le Mans i Assen zdecydowanie wybijają się na liście moich ulubionych torów. Tam udało mi się pojechać dobre kwalifikacje i zaliczyłem dwa naprawdę dobre wyścigi. To są szybkie tory – a takie lubię najbardziej. Poznałem fajnych ludzi i to nie tylko zawodników Northern Talent Cup, ale także ich rodziny oraz zawodników z MotoGP oraz organizatorów NTC.W tym sezonie zaliczyłem też kilka upadków, a jeden z nich był spektakularny (Assen). Praktycznie całe wakacje spędziliśmy w podróży z jednej rundy na drugą.



Ze wsparciem rodziny

Sezon w drodze Mateusz Molik spędził z całą rodzinę. Team Molik to zgrana ekipa, z wyścigowymi tradycjami, każdy zna swoje miejsce. -Moim zadaniem było wspieranie brata. Robiłam plakaty i kibicowałam mu. Zawsze się denerwuję jak Matusz jedzie. Ale cieszę się zawsze kiedy kończy wyścig, bo wtedy idziemy na lody - mówi młodsza siostra zawodnika, Klara. - Ja musiałam połączyć rolę mamy i managera, co chwilami nie było łatwe. Praca z nastoletnim zawodnikiem jest wymagająca - zaznacza Magdalena Molik. -Starty przy MotoGP były niezwykłą przygodą. Przebywaliśmy na tym samym paddocku co nasi idole i mieliśmy okazję z nimi rozmawiać, życzyć sobie powodzenia przed startem. To bardzo dopingujące. Nie mniej mimo niepowodzeń technicznych w niektórych wyścigach i deszczowej pogody uważam, że Mateusz bardzo się rozwinął. Potrafi nawiązać walkę i utrzymać pozycję jadąc w grupie. Jeździ coraz śmielej i odważniej, a z każdym wyścigiem powoli przesuwa granice hamowań. Dumna jestem zwłaszcza z drugiego wyścigu w holenderskim Assen i drugiego wyścigu w Austrii na Red Bull Ringu. Tam pokazał, że potrafi utrzymać się w czołowej grupie, z okrążenia na okrążenie przesuwał się do przodu i walczył o TOP 10.



Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama