Konrad Dąbrowski z Duust Rally Teamu ma za sobą już trzy etapy i przejechanych ponad 2300 kilometrów po bezdrożach Arabii Saudyjskiej podczas trwającej 47. edycji Rajdu Dakar.
Rajd Dakar 2025 wystartował w piątek 3 stycznia od krótkiego prologu w Bishy w Arabii Saudyjskiej. Konrad Dąbrowski i jego konkurenci już w pierwszym tygodniu rywalizacji musieli zmierzyć się z wyjątkowym, dwudniowym etapem 48h Chrono Stage, podczas którego mieli do przejechania aż 1000 km, a potem byli zdani sami na siebie – nocowali w namiotach na pustyni, otrzymali racje żywnościowe i nie mieli wglądu w wyniki, a ich telefony pozbawione były zasięgu. Po trzecim etapie Dakaru, który zaprowadził uczestników do Al Hinakiyah, Konrad zajmuje 10. miejsce w klasyfikacji generalnej klasy Rally 2 i jest drugi wśród Juniorów.
„Tegoroczny Rajd Dakar jak na razie jest niezwykle wymagający, a w szczególności ciężki był etap 48h Chrono. Jeszcze nigdy jednego dnia nie przejechałem aż 600 kilometrów przez pustynię, co było niezwykle trudnym zadaniem fizycznym. Zwykle etapy maratońskie nie są tak ciężkie, a teraz było na nim dużo miękkich wydm, wąwozów z kamieniami i głazami. Te dwa dni były niezwykle trudne, bo pierwszego jazda zajęła 9 godzin, potem mieliśmy camping na pustyni, a kolejnego dnia ruszaliśmy o 7:00. Po nieco łatwiejszym trzecim etapie, teraz ruszamy na kolejny etap maratoński, więc znów będzie ciężko” – mówił 23-latek po trzech z dwunastu etapów Rajdu Dakar 2025.
Najbliższe dwa dakarowe odcinki specjalne będą miały charakter maratoński, co oznacza, że uczestnicy nie będą mogli liczyć na wsparcie swoich mechaników. W piątek zawodników czeka dzień odpoczynku w Hail.
